|
www.akiss.fora.pl forum sekcji spadochronowej aeroklubu kieleckiego
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sqter
Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 8:13, 16 Lip 2010 Temat postu: Weekend 17-18.07.2010 |
|
|
Sobota znowu zapowiada się upalnie i w związku z tym proponuje umówić się na godz 17:00.
W niedzielę ma byc chłodniej, więc skoki planuje od godz 12:00.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
TomekI_Iskra
Dołączył: 15 Lis 2008
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Radom
|
Wysłany: Sob 22:20, 17 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Witam wszystkich, dziś zaliczyłem twardsze lądowanie niż zwykle. Na szczęście nic mi się nie stało, poza stłuczeniem dupy (czyli kości ogonowej) ale nie spuchła. Pisze o tym bo już pewnie słyszeliście a nie wiecie jak.
Źle zaplanowałem podejście i początek manewru. Zamiast zakrętu 270 stopni by lądować zgonie ze strzałą wyszło znacznie więcej niż 300, a wysokość była planowana na zakręt 270, w trakcie wydawało się, że będzie oki, jednak przyziemienie nastąpiło w ostatniej fazie wypływania, gdzie spadochron przechodzi do lotu tuż nad zienią, więc nie dał rady już mnie utrzymać do przelotu. Wtedy nastąpił kontakt z ziemią, najpierw stopy potem pupa i na końcu fikołek na nos. Jednak przy tej prędkości strachu nie zabrakło !!! Po przebadaniu i fotki bolącej pupy, nic nie stwierdzili, poza tym że może parę dni boleć.
Na podsumowanie: planuj dokładnie, sprawdź plan na ziemi poprzez symulacje, zawsze idealna sylwetka podczas całego manewru !!!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez TomekI_Iskra dnia Sob 22:23, 17 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
padre
Dołączył: 04 Wrz 2008
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob 23:32, 17 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
A widziałem, widziałem. Szczęścia Ci gratuluję, bo tym razem miałeś go fuuuuuuuurę. Zapewniam, że wrażenie było duże, a efekty dźwiękowe (takie głośne dup! ) niezapomniane
Myślę, że dopiero jutro poznasz co to znaczy, że boli. Bo boleć zaczyna na drugi dzień........
Twój wyczyn miał jednak jeden pozytywny skutek. Wszyscy (no może poza Sebą ) od twojego lądowania grzeczne tylko zakręty robili, takie góra 90 stopni i tak się jakoś bezpiecznie zrobiło.......
Cieszę się, że tak się Twoja przygoda skończyła.
Pozdrawiam
Padre
ps.
Ketonal kupiłeś na jutro?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kuba
Administrator
Dołączył: 19 Wrz 2008
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Nie 10:50, 18 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Piorun nie pamiętam już a jestem ciekaw, na ilu metrach miałeś kończyć te 270-ki ? 30?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
TomekI_Iskra
Dołączył: 15 Lis 2008
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Radom
|
Wysłany: Pon 16:27, 19 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Kuba, najważniejszy podstawowy parametr to wysokość do zaplanowanego manewru. Potem bawisz się w szybciej wolniej. A w moim przypadku byłem błędnie przekonany że to będzie 270 jak ją dokręcę do strzały i to właśnie zrobiłem tyle że to wyszło już nie powiem ile …. sporo dołożyłem…., To by się nie wydarzyło gdybym plan zasymulował na starcie, wtedy bym się skapną, że coś za bardzo się wkręcam…. , A w trakcie ledwo znalazłem miejsce do jego wykonania (18 skoczków w jednym najściu) więc ostatnia faza to rozpaczliwa walka na taśmach i potem kołkach by w nic i nikogo nie wlecieć, i tak go w końcu dokręciłem na kierunek (bo tam nie było nikogo i przeszkód), a potem kołki chwila, no dawaj, i niestety pac…. a to wszystko bardzo szybko zawłaszcz tuż nad ziemią gdzie właśnie tam jest najszybciej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
TomekI_Iskra
Dołączył: 15 Lis 2008
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Radom
|
Wysłany: Pon 16:41, 19 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Padre, boli na drugi i na trzeci dzień. A Lekaż powiedział że może boleć i 2 tygodnie. Kazał leżeć, to jakaś masakra, ale może lepiej bo lak leże to tylko głowa boli i źle sie czuje z samego leżenia. A jak chodzę to od razu dobre samopoczucie wraca, ale bul w krzyży jest nie do zniesienia i znowu pac na glebę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kuba
Administrator
Dołączył: 19 Wrz 2008
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Pon 17:36, 19 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Tomek, nie o to mi chodzi:)
Może się mylę, ale wydaje mi się, że jak rozmawialiśmy niedługo po tym jak wróciliście z kursu, to wyraźnie zaznaczyliście na jakich wysokościach kończycie te 270-ki. Mam wrażenie, że Ty miałeś je kończyć na 30m przez kolejne 300 skoków. Było coś takiego powiedziane czy nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
padre
Dołączył: 04 Wrz 2008
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 20:35, 19 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Ważne, że nic poważnego Ci się nie stało, ból minie (Przypominam o ketonalu, najlepiej forte ).
Nie mogę też pozbyć się natrętnej myśli, że jeszcze jednego czynnika być może nie wziąłeś pod uwagę. Mój termometr pokazywał wtedy 38C w cieniu. To bardzo zdradliwe warunki, niby piękna pogoda - a jednak....
Pozdrawiam życząc ulgi w cierpieniu
Padre
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
TomekI_Iskra
Dołączył: 15 Lis 2008
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Radom
|
Wysłany: Wto 11:04, 20 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Kuba, tak mówiliśmy o 30 m ale to wynik końcowy którego już nie mierzysz patrząc na VISO on jest wynikiem całego planu i tak by było gdyby manewr miał 270 stopni do planowanej wysokości 180 m. Przy takim założeniu co byś nie zrobił kręcąc wolno czyli bardziej schodzisz + sylwetka pomagająca w nurkowaniu i wyjdziesz na założona prostą po 270 stopniach to powinieneś skończyć wypływanie na wysokości do bezpiecznego przelotu (wtedy oczywiście zdecydowanie przelot niżej nie na 30m ale na pewno nie po ziemi). Oczywiście wysokość startu takiego manewru może się trochę zmienić dla innego skoczka waga czasza. Tą utratę wysokości sprawdza się na bezpiecznych odległościach np. 1000 m. To że czasem moje przeloty były poniżej 30m to było wynikiem właśnie głębszego nurkowania i czasem start mógł się wahać + - 10 m. Jeśli nie przekroczysz tych parametrów to zakręt możesz kontrolować do samego przyziemienia. Pewnie kiedy jest się już doświadczonym swooperem to może to jeszcze inaczej wyglądać, ale tego jeszcze nie wiem. Oczywiście że tak miało to wyglądać przez kolejne set skoków i nie chciałem nic zmieniać, tylko wpakowałem się z zadaniem tam gdzie nie powinienem a to spowodowało kolejne następstwa. No i jak Padre pisał temperatura, na pewno słabsze noszenie i samopoczucie. Można gdybać, ale na pewno to nie jedna przyczyna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
padre
Dołączył: 04 Wrz 2008
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 14:19, 20 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Tomku!
Bardzo ciekawy i wart zastanowienia komentarz na freefly do całej sytuacji napisał GRU. \
Jeżeli jeszcze nie czytałeś, to tu jest odnośnik:
[link widoczny dla zalogowanych]
Pozdrawiam
Padre
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
TomekI_Iskra
Dołączył: 15 Lis 2008
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Radom
|
Wysłany: Wto 17:41, 20 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Tak, czytałem,
To prawda, że ufa się instruktorom i wykonuje się ćwiczenia, jakie są na kursie i stosuje się wszystkie zalecenia, bo tak na prawdę to nie ma się jeszcze wiedzy na ten temat. Pojechałem, jako średnio zaawansowany skoczek i chciałem się nauczyć nowych rzeczy, jak na innych Campach, by nie eksperymentować samemu na szybkiej czaszy. Byłem na pierwszym, potem na drugi i pytałem o trzeci jeszcze na miejscu, bo nie wierzyłem, że można tak szybko nauczyć się takich lądowań i chciałem dalej trenować nawyki i powtarzlność. Trzeciego już nie było, bo zaczynało się gotować na forum o metodyce tego kursu. Nasz Marek jest przykładem instruktora, który właśnie hamuje nasze nadmierne zapędy i nie raz i nie jeden z nas nie zrobił tego, co chciał i tak test OKI. Ja mam nadzieje, że z tych moich doświadczeń wielu skorzysta, bo ja sam to na pewno!!! A na krety w ziemi znajdzie się inny sposób.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez TomekI_Iskra dnia Śro 9:36, 21 Lip 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kuba
Administrator
Dołączył: 19 Wrz 2008
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Wto 18:25, 20 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Tomek, myślę, że gdybyś nie brał udziału w tych campach i zdecydował się sam eksperymentować na szybkiej czaszy, to raczej nie robiłbyś regularnie zakrętów 270 stopni do lądowania. Zabroniłaby Ci tego wyobraźnia i rozsądek, a chłopski rozum kazałby uskuteczniać najpierw 90 stopni.
Jestem (jeszcze) cieniutki (w sensie w skokach :p ), ale nawet jeżeli mistrz Yoda w świecie swoopowania będzie uczył robić 270ki do lądowania młodych skoczków, to ja będę uważał to za błąd i dlatego do Waszych campów miałem takie nastawienie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kuba dnia Wto 18:29, 20 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
TomekI_Iskra
Dołączył: 15 Lis 2008
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Radom
|
Wysłany: Śro 10:26, 21 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Kuba, masz racje. Tych już przykurzonych doświadczeń, nie da się zastąpić samym treningiem, nawet jeśli włożysz w niego dużo energii i zaangażowania. Pewne rzeczy muszą być już na stałe w głowie, nie wystarczy tylko o nich wiedzieć i raz czy dwa … zrobić dobrze.
Pozdrawiam wszystkich i do zobaczenia w Masłowie, bo chyba trochę ograniczę swoją turystykę.
Tomek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dominik
Dołączył: 27 Maj 2010
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: KIELCE
|
Wysłany: Czw 17:51, 22 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
A JA WAM POWIEM ,ŻE KOSTKA MNIE BOLI PO OSTATNIM NIEUDANYM LĄDOWANIU,
KIEPSKO ZACZĄŁEM................. NAJPIERW RATOWANIE, POTEM KOSTKA..................................SPADNIJCIE AZ DLA MNIE .. PLISSSS
POZDRAWIAM WSZYSTKICH.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dominik
Dołączył: 27 Maj 2010
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: KIELCE
|
Wysłany: Czw 18:58, 22 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
POPRAWKA SKOCZKI CHOC RAZ DLA MNIE
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
TomekI_Iskra
Dołączył: 15 Lis 2008
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Radom
|
Wysłany: Czw 19:35, 22 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Oczywiście skoczcie i dla mnie …..
Ja w środę ostatni raz wziąłem ketonał, choć trochę jeszcze boli, ale przecież spadochron to twardzi ludzie. Dziś trochę pobrykałem po domku, ale jeszcze za układanie spadochronu po ostatnim skoku się nie wziąłem.
Pozbawiam Tomek
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez TomekI_Iskra dnia Czw 19:48, 22 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kuba
Administrator
Dołączył: 19 Wrz 2008
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Pią 10:54, 23 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Tomek, świetnie! Nie ruszaj swojego spadaka. Może w końcu poznamy odpowiedź na pytanie nurtujące ludzi od początku świata: po jakim czasie spadochron ułoży się sam:]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
TomekI_Iskra
Dołączył: 15 Lis 2008
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Radom
|
Wysłany: Pią 11:50, 23 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Hej, mój na pewno sam się nie układa po tygodniu, na razie tyle kiedyś udało mi się go przetrzymać. Teraz będę miał okazje sprawdzić nieco dłuższy czas, może nawet 3-4 tygodnie. Jak coś zauważę to od razu dam znać!!! Ale nic nie obiecuje bo, w spadochroniarni widziałem sprzęty czekające i po kilka miesięcy i nic .
Przypomnijcie też i Elvisowi że swoop to nie zabawa, to bardzo poważne zadanie, jak jest dobrze to jest fajnie. Ale jak się coś zaczyna dziać, to tak jak z autem podczas poślizgu niekontrolowanego – zazwyczaj kończy się w rowie, jeśli nie na drzewie !!! Więc cała sztuka by nie dopuszczać do sytuacji awaryjnych !!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kuba
Administrator
Dołączył: 19 Wrz 2008
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Pią 11:59, 23 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Elvis wie, sam mi powtarzał że swoop "to nie jest takie mehe hehe"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
TomekI_Iskra
Dołączył: 15 Lis 2008
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Radom
|
Wysłany: Pią 12:55, 23 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Ja też wiedziałem, nie zaszkodzi przypomnieć. A i jeszcze jedno, do nauki tych manewrów trzeba mieć swój własny punk, mocno oddalony od głównego. (akurat ten parametr pozwoliłby mi wylądować bezpieczniej wszystko jedno w którym kierunku, mimo błędu w najściu, a nie łupnąć podwoziem na właściwym pasie)
No i czy my w ogóle powinniśmy już ćwiczyć takie manewry ??? Chyba raczej utrwalać wszystko co potrzeba podczas 90 co najwyżej na taśmach i zacząć szkolenie od nowa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kuba
Administrator
Dołączył: 19 Wrz 2008
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Pią 15:49, 23 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Tomek Tomek! Moja propozycja- na wstępie poczytać. Proponuję zacząć tutaj:
[link widoczny dla zalogowanych]
jest tam trochę artykułów. Spośród nich na początek fajny jest ten:
[link widoczny dla zalogowanych] (ma obrazki )
oraz ten:
[link widoczny dla zalogowanych] (bez obrazków :/ )
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kuba dnia Pią 15:57, 23 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dominik
Dołączył: 27 Maj 2010
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: KIELCE
|
Wysłany: Pią 19:57, 23 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
CHŁOPAKI CZY JUTRO SPADACIE ??? TAK PYTAM... POPATRZYŁBYM?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
TomekI_Iskra
Dołączył: 15 Lis 2008
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Radom
|
Wysłany: Pią 20:35, 20 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Witam wszystkich, jeszcze w tym wątku aby go miło zakończyć. Po wcześniejszych wpisach o dolegliwościach już nie ma śladu. Na dowód tego dziś skoczyłem w WINGSUITE z 7000m i chyba nawet jako pierwszy Polak z tak wysoka (napewno na Polskim niebie). Podczas wolnego latania w powietrzu spędziłem 219s, poczym na 1100 postanowiłem otworzyć spadochron i to zrobiłem.
Do zobaczenia w Sobotę
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez TomekI_Iskra dnia Pią 21:25, 20 Sie 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|